Wyjątkowa sytuacja w „Tańcu z gwiazdami”. „Chyba nikt się nie spodziewał w pierwszym odcinku”

Dodano:
uczestnicy 15. edycji programu „Taniec z gwiazdami” Źródło: Cyfrowy Polsat
Już w pierwszym odcinku tanecznego show Polsatu doszło do zdumiewającego zdarzenia. Widzowie są zaskoczeni.

Już w niedzielę 15 września na antenie Polsatu wystartowała 15. edycja programu „Taniec z gwiazdami”. Tym razem o Kryształową kulę rywalizuje 12 par, wśród których znaleźli się: Filip Lato i Julia Suryś, Natalia Nykiel i Jacek Jeschke, Michał Meyer i Klaudia Rąba, Julia Żugaj i Wojciech Kucina, Filip Bobek i Hanna Żudziewicz, Anna Maria Sieklucka i Michał Kassin, Piotr Świerczewski i Iza Skierska, Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz, Olga Bończyk i Marcin Zaprawa, Rafał Zawierucha i Daria Syta, Majka Jeżowska i Michał Danilczuk oraz Maciej Zakościelny i Sara Janicka. Jak wypadli w pierwszym odcinku?

Co się działo w 1. odcinku 15. edycji „Tańca z gwiazdami”?

Swoim tańcem odcinek otworzyła para nr 1, czyli piosenkarz Filip Lato i Julia Suryś. Zatańczyli energetycznego jive'a, za którego otrzymali od jurorów 31 punktów. Rafał Maserak był zachwycony takim rozpoczęciem edycji. – Lato w tym roku było bardzo gorące i ten taniec również był gorący – mówił.

Następnie widzom zaprezentowali się piosenkarka Natalia Nykiel i Jacek Jeshke. Razem zatańczyli tango do piosenki Maanamu „To tylko tango”. Taniec oczarował jurorów, którzy przyznali parze 30 punktów. Zaraz po nich na parkiet wyszli aktor Michał Meyer i Klaudia Rąba, którzy zaprezentowali walca wiedeńskiego do melodii „What’s a woman” zespołu Vaya Con Dios. Co ważne, nikt z jury nie dopatrzył się poważnych błędów technicznych i para zdobyła 32 punkty. Dostali też pierwszą „10” w programie – od Ewy Kasprzyk.

Później przyszedł czas na parę nr 4, czyli influencerkę Julię Żugaj i Wojciecha Kuciny, którzy tańczyli amerykańskiego jive'a. – Zajęłaś ten parkiet pod każdym względem. (...) Nie będę mowić o żadnych błędach, bo nie wiem czy bym znalazła – stwierdziła zachwycona Iwona Pavlović. Rafał Maserak natomiast wyznał, że „szuka swojej szczęki, bo mu kopara opadła”. Finalnie para otrzymała 38 punktów, w tym dwie dziesiątki (od Ewy Kasprzyk i Iwony Pavlović).

Parą numer 5 w tej edycji zostali aktor Filip Bobek i Hania Żudziewicz. Choć przed występem artysta wyznał, że na weselach zawsze popierał ściany, to zatańczony przez niego walc angielski przypadł do gustu jury. Para otrzymała 38 punktów. Po nich na parkiet wyszła natomiast aktorka Anna Maria Sieklucka i Michał Kassin. Oboje wyglądali zachwycająco, jednak ich taniec został oceniony przez jury dosyć surowo. Otrzymali 27 punktów, co było najniższym wynikiem w tym odcinku.

Następnie widzom zaprezentowali się czarujący piłkarz Piotr Świerczewski i Iza Skierska, którzy zatańczyli walca wiedeńskiego do piosenki Agnieszki Chylińskiej „Drań”. Rafał Maserak zauważył po ich występie, że mężczyzna jest zaledwie drugim piłkarzem w historii polskich uczestników programu „Taniec z gwiazdami”. – W tańcu jest podobnie jak w piłce, musimy być czujni do ostatniego gwiazdka. Ty byłeś czujny do ostatniego gwiazdka. Na koniec się uśmiechnąłeś, wiedziałeś, że dobrze zatańczyłeś – komplementował. Finalnie para dostała 32 punkty.

Parą nr 8 zostali młoda aktorka Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz. Zatańczyli energetyczne paso dobre i wprawili w osłupienie jurorów. – Nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek ktoś zatańczył w pierwszym odcinku paso doble. (...) Po raz drugi tego wieczoru muszę szukać swojej szczęki. Vanessa rozbiłaś bank – mówił Rafał Maserak. Para otrzymała maksymalną liczbę punktów, czyli 40.

– Chyba nikt się nie spodziewał w pierwszym odcinku – stwierdziła Iwona Pavlović, mając na myśli maksymalną punktację.

Zaraz po nich na parkiet wyszli aktorka Olga Bończyk i Marcin Zaprawa, którzy zatańczyli zmysłową rumbę do piosenki Edyty Geppert „Szukaj mnie”. Ich występ podzielił jurorów, którzy finalnie ocenili parę na 29 punktów. Potem tango zaprezentowali aktor Rafał Zawierucha i Daria Syta. Artysta bez przerwy się uśmiechał i jurorzy zgodnie stwiedzili, że to było najweselsze tango w historii programu. Para dostała za nie 32 punkty.

Jako para nr 11 czaczę do piosenki „Sexbomb” Toma Jonesa zatańczyli Majka Jeżowska i Michał Danilczuk. Piosenkarka rozpoczęła występ w lasce w ręcę i z narzuconym na siebie szlafroku, by w trakcie występu przeobrazić się w uśmiechniętą seksbombę. Potem wyjaśniła, że w ten sposób chciała mrugnąć okiem do hejterów, którzy krytykują jej wiek. – Ja sie nigdy nie czułam lepiej niż teraz – dodała. Para dostała 34 punkty.

Jako ostatni z kolei wystąpili aktor Maciej Zakościelny i Sara Janicka. Zatańczyli romantycznego walca angielskiego do ballady „Always remember us this way” Lady Gagi. – To było piękne, z dostojeństwem, powagą. Jestem zachwycona waszą spójnością. I powiem jeszcze, że było jakby luksusowo – stwierdziła Ewa Kasprzyk, która w komedii „Kogel-mogel” wcielała się w matkę postaci odgrywanej przez Macieja Zakościelnego. Para została oceniona na 31 punktów.

Oczywiście tym razem nikt nie odpadł z programu. Zgodnie z hasłem, pod którym odbywał się pierwszy odcinek tej serii, czyli „Halo, poznajmy się”, twórcy show chcieli najpierw widzom przybliżyć sylwetki uczestników. Jednak mimo tego, że – jak stwierdziła Iwona Pavlović – „wyjątkowo piękni ludzie sercem i ciałem tańczą w tej edycji”, nie wszystko przypadło do gustu widzom. Internauci już zdążyli skrytykować produkcję „Tańca z gwiazdami”.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...